Nasza historia
Nasza historia zaczęła się od pieska o imieniu Rudie, który ciągle puszczał bąki oraz dwóch przyjaciół, Keva i Dave'a, którzy chcieli stworzyć firmę niosącą zdrowie i szczęście.
Psibliżona chronologia wydarzeń
Luty 2010
Rudie znajduje swój stały dom
Rodzina Dave'a ratuje pieska staffordshire bull terrier. Wkrótce odkrywają, że ma problemy zdrowotne i puszcza straszne bąki...
Oczywiście nazywają ją Rudie.
Marzec 2010
Osobisty kucharz Rudie, Dave
Rodzina Dave'a starała się znaleźć odpowiednią dietę dla problemów zdrowotnych Rudie. Nic nie pomagało. Więc zaczęli gotować dla niej sami w swojej kuchni. Proste składniki, delikatnie gotowane na parze.
Zadziałało. Żegnajcie, bąki.
Czerwiec 2015
Kev, Dave i codzienne pogaduchy przy kawie
Lata później Dave opowiada swojemu koledze z pracy, Kevovi, o tym, jak Rudie wyzdrowiała, dzięki jego domowym posiłkom. Kev od razu pomyślał, że powinni gotować dla większej liczby psów.
Więc to zrobili.
Ciekawostka na temat Keva: „Dave zawsze starał się dostarczać jak najwięcej paczek, aby mógł poznać wszystkie psy”.
Wrzesień 2015
Gotowanie czas zacząć
W ciągu dnia Kev i Dave pracowali w korporacji. W nocy gotowali świeże posiłki dla psów. A w weekendy sami dostarczali jedzenie.
Ciekawostka na temat Dave'a: „Kev kiedyś dostarczył paczkę, lunatykując”.
Luty 2016
Rzucamy stałą pracę
Po wielu miesiącach pracy na dwóch etatach Kev i Dave wiedzieli, że muszą się na coś zdecydować.
Wybrali psy.
I tak powstał Butternut Box.
Koniec
(Ale tak naprawdę to tylko początek, jeśli rozumiesz, co mamy na myśli).
Tak było wtedy, tak jest teraz
Ekipa
Kev i Dave zatrudnili grono ludzi, którzy tak samo jak oni chcą dostarczać zdrowie i radość psom oraz ich opiekunom. I oczywiście jest też nasza psia ekipa. Nie potrafią gotować ani korzystać z komputera, ale i tak miło jest przebywać w ich towarzystwie.
(Znacznie większa) kuchnia
Od czasu gotowania posiłków w rodzinnej kuchni Dave'a rozwinęliśmy naszą działalność . Potrzebowaliśmy więcej palników i znacznie więcej miejsca, aby wykarmić wiele zdrowych i szczęśliwych psów. A dopiero się rozkręcamy. W zasadzie już planujemy nasz następny ruch. Nie chcemy ujawniać zbyt wiele, ale po prostu powiedzmy, że nie zabraknie nam miejsca. Ani palników.
Pomagamy
Założyliśmy Butternut Box, ponieważ chcieliśmy pomóc. Oprócz przekazywania posiłku potrzebującym psom za każdym razem, gdy nowy pies zapisze się do Butternut, co roku współpracujemy również z wieloma organizacjami charytatywnymi. Nie mówimy, że zasługujemy na Pokojową Nagrodę Nobla, ale niezależnie od tego, czy chodzi o wolontariat w naszym lokalnym banku żywności, czy też o budowanie nowych schronisk dla bezdomnych psów, mamy nadzieję, że nasza praca wnosi coś dobrego.
Nasza historia jest niczym bez psów, które karmimy
Teraz, gdy opowiedzieliśmy Ci naszą historię, opowiedz nam o swoim piesku.
Stwórz dietę